Opinie
Dziękuję bardzo, rewelacyjny warsztat. Brałam udział już w trzeci Twoim warsztacie, ujęły mnie. Pełen profesjonalizm, zaangażowanie, pozytywna energia. Bardzo się cieszę, że przypadkiem trafiłam na Twoją stronę, dużo dobra Twoje warsztaty wniosły do mojego życia.
Ewa
Dziękuję Pani Aniu, z całego serca za ten nowy początek drogi do akceptacji i poznania siebie. Już nie mogę się doczekać kolejnego warsztatu we wtorek!
Małgorzata
Tak udało się, czuję się lżejsza, chciana i akceptowana, kochana. Były łzy wzruszenia, teraz spokojna i radosna. Jestem Szczęściem.
Magda
Warsztaty mega. Nie dowiedziałam się tyle na terapiach co od Ciebie Ania i nie zmieniłam tyle w myśleniu co podczas warsztatu. Dziękuję
Marta
Dziękuję bardzo za warsztat. Jestem bardzo wdzięczna, że tu trafiłam, czego dopełnieniem jest książka. Tak do zobaczenia. Cudowny czas poświęcony sobie.
Małgosia
Bardzo dziękuję Pani Aniu, za zaangażowanie, za ogrom przekazanej wiedzy, praktycznych ćwiczeń i dużo pozytywnej energii. Nie zawsze mogłam uczestniczyć w warsztacie, ale wszystkie odsłuchuję i super, że można do nich wracać. Cieszę się na nowe Pani warsztaty. Pozdrawiam serdecznie.
Mariola
Dobrze, że można będzie wracać do tych warsztatów, ja mam dużo do odmrożenia.
Hanna
Piękna wiedza i tak dużo…ogromna inwestycja, DZIĘKUJĘ!!!
Karina
Piękna, wzruszająca, ciepła wizualizacja, jak dobrze, że jesteś
Magda
Aniu bardzo dziękuję za wszystkie przeżycia, emocje, których tu doświadczyłam, GRUPO- dziękuję.
Lidia
Jestem rozmontowana, czuję że teraz składam się na nowo. Od dawna wiedziałam, że myślenie mi nie służy. Teraz wiem, że nie kłopot był w myśleniu tylko w tym co z tym dalej zrobię. Boksowałam się z myślami i wierzyłam w nie. Dziś wiem, że mogę przekształcić myśli na wspierające, że mogę rosnąć. Pierwszy raz czuję takie otworzenie drogi i ekscytacje ciekawość by nią pójść. Dziękuję za doświadczenie.
Katarzyna
To był intensywny kurs, czuję, że wiele we mnie ruszyło, jeszcze skorupa gruba, ale są pęknięcia, jest nadzieja, choć i opór duży. Nigdy nie dostałam takiej wielkiej dawki pracy nad sobą, a uczestniczyłam w wielu warsztatach, terapiach, spotkaniach. Aniu, trudno wyrazić słowami, jak dużo dla nas robisz. Pięknie dziękuję.
Hanna
Dzień dobry Ania i GRUPO, ja ze spokojem i trochę zaskoczeniem obserwuję co się we mnie zmienia. Poznaje to po tym jak reaguje na niektóre sytuacje, jak sobie z nimi radzę, obserwuję jakie myśli do mnie przychodzą, ale widzę, że one tak bardzo na mnie nie wpływają na moje zachowanie, na to co robię: po prostu widzę, że są i pozwalam im odpłynąć. Inaczej też odbieram to co mówią inni, nie odbieram wszystkiego osobiście i nie biorę jak kiedyś wszystkiego na siebie. Czekam na więcej czasu, wtedy przejdę niektóre punkty jeszcze raz. Dziękuję!
Lidia
Aniu, jestem Ci bardzo wdzięczna za kursy (brałam udział w „Jak wyjść z poczucia braku”), wizualizacje, medytacje, wiedzę, którą tak chętnie się dzielisz. Od ponad roku byłam w terapii, a Twoje warsztaty przyspieszyły cały proces. Kończę właśnie terapię i czuję, że jestem innym człowiekiem. Inaczej myślę. Długo już pracuję nad sobą/ze sobą. Trafiłam na Ciebie nieprzypadkowo i bardzo się cieszę, że to się stało. Często wracam do Twoich nagrań( bywały okresy, że nawet codziennie Cie słuchałam). Szczególnie na mnie podziałała praca z przodkami, z linią męską. Chcę żebyś wiedziała, że to, co robisz ma sens. Powodzenia we wszystkim, a gdybyś potrzebowała jakiegoś wsparcia daj znać. Posyłam dobrą energię.
Izabela Lazur
Dzień dobry Ania i GRUPO, ja ze spokojem i trochę zaskoczeniem obserwuję co się we mnie zmienia. Poznaje to po tym jak reaguje na niektóre sytuacje, jak sobie z nimi radzę, obserwuję jakie myśli do mnie przychodzą, ale widzę, że one tak bardzo na mnie nie wpływają na moje zachowanie, na to co robię: po prostu widzę, że są i pozwalam im odpłynąć. Inaczej też odbieram to co mówią inni, nie odbieram wszystkiego osobiście i nie biorę jak kiedyś wszystkiego na siebie. Czekam na więcej czasu, wtedy przejdę niektóre punkty jeszcze raz. Dziękuję!
Lidia
Aniu, jestem Ci bardzo wdzięczna za kursy (brałam udział w „Jak wyjść z poczucia braku”), wizualizacje, medytacje, wiedzę, którą tak chętnie się dzielisz. Od ponad roku byłam w terapii, a Twoje warsztaty przyspieszyły cały proces. Kończę właśnie terapię i czuję, że jestem innym człowiekiem. Inaczej myślę. Długo już pracuję nad sobą/ze sobą. Trafiłam na Ciebie nieprzypadkowo i bardzo się cieszę, że to się stało. Często wracam do Twoich nagrań( bywały okresy, że nawet codziennie Cie słuchałam). Szczególnie na mnie podziałała praca z przodkami, z linią męską. Chcę żebyś wiedziała, że to, co robisz ma sens. Powodzenia we wszystkim, a gdybyś potrzebowała jakiegoś wsparcia daj znać. Posyłam dobrą energię.
Izabela Lazur
Witam pani Aniu, dla mnie kurs był mega korzystny.Zamierzam go sobie odsłuchiwać w wolnych chwilach. Na pewno przede mną dużo pracy, ale wszystkie wskazówki , które pani udzieliła uważam za pomocne i będę je wykorzystywać w życiu codziennym.Pani ma ogromną wiedzę świetnie ją pani przekazuje innym, proszę nie przestawać bo uważam , że dzięki pani wiele osób może zacząć wierzyć w siebie i osiągnąć sukces.Pozdrawiam panią serdecznie.
Beata
Ja bardzo dziękuję za te ćwiczenia były dla mnie bardzo owocne. Od kilku dni skupiam się właśnie na emocjach. Lepiej siebie poznaje, odczuwam, nazywam emocje, sprawdzam, gdzie one się kumulują. Co je wywołuje, fakt ćwiczenia nieraz kazały mi wyjść ze strefy komfortu, ale przez co pokazały mi wiele rzeczy których, nie zauważyłam, a może nawet nie chciałam zauważyć w sobie. Na pewno niezaspokojone potrzeby znalazłam. Praca z emocjami bardzo dużo mi daje, czuje większe zrozumienie i spokój.
Agnieszka
Aniu, DZIĘKUJĘ za to co robisz. Kiedy "wpadłam" na Twoje szkolenia, byłam już w procesie, ale to co się teraz dzieje i tempo zmian zachwyca mnie każdego dnia i wdzięczna jestem bardzo:). Praca z karteczkami bardzo mi pomaga. Zmiany czuję każdego dnia. To co wydarzyło się po wizualizacji kruszenia muru serca, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. ODDYCHAM. WYPROSTOWAŁAM PLECY. PO RAZ PIERWSZY OD NIE WIEM KIEDY NIE CZUJĘ BÓLU. Widzę teraz wiele spraw jasno, potrafię je nazwać i zaakceptować. Wczoraj cały dzień cieszyłam się jak dziecko z nowej jakości życia-bez bólu w klatce piersiowej.(fizjoterapia, leczenie sterydami nic nie pomogło lub wyciszyło ból na chwilę) Nie mogłam być wczoraj o 12, zaraz odsłucham. Do zobaczenia wieczorem. Pozdrawiam serdecznie MalwIna Ps. Dostałam się na podyplomówkę z psychologii społecznej:), wiem, że mnie zrozumiesz:)
Ina Stasiak
